poniedziałek, 28 września 2015

post factum

Na turnieju P'15 w Górnie w grupie A, była sytuacja, że zawodnik wziął źle ustawionego króla z d8 i chciał (będąc przeświadczonym, że to hetman) przesunąć go na a5. Przeciwnik zareklamował nieprawidłowe posunięcie z czym nasz zawodnik się zgodził. Bierki zostały ustawione w pozycji wyjściowej i ... delikwent nie mogąc się pogodzić z przegraną odtworzył partię i stwierdzając, że wykonano 6 posunięć zareklamował nieprawidłową pozycję początkową. Sędzia przyjął reklamację i partia została rozegrana od nowa. Przebieg był identyczny i hetman stanął na a5. Partia skończyła się wygraną białych.

Z sędziowskiego (mojego) punktu widzenia, były następujące błędy:
  1. Przed partią nie sprawdzono ustawienia bierek. Roztargnienie się zdarza każdemu.
  2. Po reklamacji przeciwnika (o nieprawidłowym posunięciu) za szybko delikwent się z tym zgodził.
  3. W punkcie 4.3 Przepisów gry jest, że zasada dotknięta dotyczy świadomego działania zawodnika (Z wyjątkiem sytuacji przedstawionej w art. 4.2, jeżeli zawodnik będący na posunięciu dotknął stojącej na szachownicy, z zamiarem wykonania posunięcia). W omawianym przypadku, zawodnik dotknął (i nawet przemieścił) króla, jednak zrobił to nieświadomie, gdyż był przekonany, że tak jak być powinno, na polu d8 stoi hetman, a nie król.
    Dlatego po reklamacji niezamierzonego zagrania (i dotknięcia) królem, reklamacja nieprawidłowego posunięcia powinna być odrzucona. Partia powinna rozpocząć się od nowa, chyba, że zawodnicy doszliby do porozumienia (bez ingerencji sędziego) i zamienili źle ustawione na początku bierki (tutaj hetmana i króla) i dokończyli grę.
    Gdyby nie wykonano mniej posunięć niż 10, to partia powinna być kontynuowana ale nie obowiązywałoby dotknięcie króla, bo stał on tan "nielegalnie" i (idąc tym ciągiem rozumowania) czarny dotknął hetmana.
  4. Zawodnik zareklamował nieprawidłową pozycję początkową po zakończeniu partii (gdyż obaj zgodzili się, że nieprawidłowe posunięcie zakończyło partię).
    W tym przypadku zawodnicy zniszczyli dowód rzeczowy ustawiając pozycję początkową i żadne reklamacje już nie powinny być uwzględniane. Sędzia wykazał się odruchem serca i reklamację przyjął, a siła wyższa zdecydowała, że jednak wynik partii się nie zmienił.
Pisałem już o spóźnionej decyzji, i o szybkorękim bandycie czyhającym na szachistów. Fakt faktem, że był to turniej szachów szybkich, jednak siła spokoju powinna dominować w działaniach zawodników i również sędziów. Szybka decyzja to i często zła decyzja kończąca się najczęściej przegraną. Rozważna decyzja to często decyzja, po której zawodnicy są zadowoleni - tak z decyzji zawodnika, jak i decyzji sędziego.
Pamiętam jak na Memoriale Józefa Kochana w Koszalinie, klasowi zawodnicy (GM Włodzimierz Schmidt i m (GM-ICCF) Zygmunt Pioch) w skrajnym niedoczasie zapisywali posunięcia i wygrywali partie. Mistrz Pioch nawet zapisał posunięcie, zastanowił się i zmienił zapis na inne i dopiero wykonał (po partii spytałem Go dlaczego zmienił, a było to dobre posunięcie, odpowiedział, że znalazł lepsze! - obowiązywały poprzednie przepisy o zapisywaniu posunięć) posunięcie. Miał na to czas, bo lepiej stracić czas na zastanowienie się i wykonać dobre posunięcie, niż stracić partię z powodu złego posunięcia.

Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.
Spiesz się powili.
Co nagle, to po diable.
Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.
Gdy pośpieszysz, ludzi naśmieszysz, a sobie zaszkodzisz.
Lepiej nie grzeszyć, niż do pokuty spieszyć.
Поспешишь - людей насмешишь


poniedziałek, 21 września 2015

ogień w rękach zamast na szachownicy

Można usłyszeć od wielu szachistów: Grałem zbyt szybko, ale to głównie dlatego, gdyż wiedziałem, że zepsułem debiut i nie widziałem żadnej kontry, nie miałem pomysłu na dalszą grę. Zostało mi 55 minut po skończeniu partii. Partia najczęściej była przegrana.

Wiele osób gra za szybko, chociaż wie, i że to źle i ... jak z tym walczyć.
Jak się nie wie co zagrać, to często się gra coś, co można zagrać, chociaż nie wynika to z ducha pozycji, i nie jest najlepszym rozwiązaniem. Zakłada się wówczas, że później coś się znajdzie jak przeciwnik się ruszy. I często się znajduje jednak swoją przegraną...

W chwilach niepewności, rozbieganych oczu i szalonych myśli o pustce w głowie zapomnijmy o grze w szachy. Zachowajmy święty spokój.
Usiądźmy wygodnie, zajmijmy się napojem lub czymś na ząb. Poprawmy zapis, ładnie ułóżmy długopis. Dajmy czas świadomości na odpoczynek od szachów, a mózgowi pracującemu w tle (podświadomości) na przeanalizowanie pozycji na szachownicy.
Może stracimy na to z 5 minut. Jednakże na pewno nie będzie to czas stracony. Jak spokojnie spojrzymy znowu na szachownicę, wrócimy do gry widząc nowe możliwości i o wiele więcej niż w stresie.
Nie grajmy na łapu capu. Jak nie wiemy co zagrać, to zastanówmy się i znajdźmy jakiś plan.

środa, 16 września 2015

Nowy Regulamin ewidencyjny PZSzach od 1 X 2015

Od października będzie obowiązywał nowy Regulamin ewidencyjny PZSzach.
  • Kluby
    Pomimo tego, że Statut PZSzach na to zezwala, to Regulamin ewidencyjny nie przewiduje rejestracji klubu bezpośrednio w PZSzach bez rejestracji (przynależności) w WZSzach (wojewódzkim związku szachowym).
  • Zawodnicy
    Nie ma już obowiązku "dołączenie do Formularza kopii lub skanu dowodu osobistego, paszportu lub legitymacji szkolnej". Weryfikację danych przeprowadza klub rejestrujący zawodnika.
    W przypadku rejestracji osoby bez przynależności klubowej, decydują WZSzachy o formie potwierdzania danych zawodnika. Miejmy nadzieję, że zaufają sędziemu głównemu na turnieju, bo najwięcej będzie bezklubowców rejestrujących się podczas turniejów klasycznych.
  • Opłaty
    Oczywiście nie zapomniano o opłatach. Za rejestrację zawodnika z tytułem lub kategorią centralną (albo elo minimum 1700 - rejestracja zgłoszenia) opłata jest (lub ma być) w Komunikacie organizacyjno-finansowym PZSzach lub WZSzach.
Poprzedni Regulamin ewidencyjny obowiązywał (jeszcze obowiązuje) przez 33 miesiące. Pożyjemy i zobaczymy jak długo przetrwa najnowszy.

piątek, 11 września 2015

Do Rusinowic


W niedzielę do Rusinowic w gminie Koszęcin. Obok remizy na turniej szachów szybkich 10'+5" aby zobaczyć czy pamiętam jak się gra na desce. Monitor pionowo, deska poziomo; monitor 2d, deska 3d. Warunki inne, ale za to widok ludzi podczas gry.

Jakie plany? Obecnie są 22. osoby od dwójki w górę, czyli ... może miejsce z numerkiem mniej niż oczko? Tak czy siak, miło będzie być w pierwszej 15, a jak się nie uda, to 30 przeżyję.

PS
Już po turnieju i po emocjach. Zagrało 49 osób (44 od dwójki w górę). Zająłem 35 miejsce z 3 punktami z 8 partii. Ranking uzyskany wyszedł mi 1833 punkty.

Turniej miał 9 rund ale w 7. rundzie miałem wstyda i mogłem obejrzeć fragment meczu piłki nożnej Dragon II Rusinowice 2 - 3 Unia II Kalety.
 Zdjęcie z turnieju autorstwa Tadeusza Bobeckiego.